Komentarze: 5
Dzisiaj moja mama poszła do szpitala, więc obiadu nie ma ;], w szkole było całkiem fajnie, bo nie było ostatniej biologi, tylko chemia. Nie lubie tej nauczycielki od biologii, postawiła mi 3 na półrocze. A na innych lekcjach to luz, bo wczoraj była rada, więc ocen albo nie ma, albo sa na nastepne półrocze. tylko ta uparta bab od angielskiego zrobiła nam kartkówkę. Ja naszczęście uczę się angielskiego prywatnie już ponad 5 lat, więc nie było z tym największych problemów. W sumie jej sie nie dziwie, że była taka wkużona. Wczoraj jak wychodziliśmy z lekcji, ktos opluł jej nazwisko na drzwiach. Klasa wiedział kto to i chcicała dzisiaj zabic tego ...(Nie będe rzucał nazwiskami). Czyli dzień jak co dzień, w mojej szkole.
UPS! Ale się rozpisałem, wracam juz do kosmetycznych poprawek szablonika, PA!